Zakręcona Kurka zaprasza do rozgoszczenia się każdego :)

czwartek, 31 maja 2012

nowy nabytek...



Pewnie wiecie jak to jest, kiedy widzisz coś, nie wiesz do czego to się przyda, ale wiesz, że musisz to kupić. Znalazłam ten koszyczek w "lumpku" za 2 zł i drapłam go od razu. Pan sprzedający się śmiał, do czego mi taki mały? Powiedziałam, że będzie idealny na zakupy, albo przyda się do noszenia ziemniaków z piwnicy na obiad... :)  Oczywiście żartowałam... wisi sobie ładnie w kuchni...

10 komentarzy:

  1. No, no, widze że tez masz trochę prac na swoim koncie. No i widzę że jestes z Poznania ;)
    Red

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieszkałam w Poznaniu tak długo, że mentalnie to chyba nadal tam jestem... od kilku lat wioska jest moim domem, a Poznań moją energią.

      Usuń
  2. Zakręcona kurko, fajnie tu u Ciebie:)Zostaję na dłużej:)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się bardzo, bardzo z nowych gości! Wpadaj, jak tylko będziesz miała ochotę.

      Usuń
  3. swietny pomysl wykorzystania koszyczka...

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie upolowane sprytnie łupy cieszą najbardziej!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żebyś wiedziała! Miałam taki dobry humor jak maszerowałam z tym koszyczkiem w ręce po ulicy. Celowo go nie zapakowałam. A po co?

      Usuń
  5. za dwa złote takie cudeńko?????och szczesciaro Ty;-)))

    OdpowiedzUsuń
  6. ale fajowy ... :)

    co do wpisu u mnie na blogu, jak to z tym ubezpieczeniem w przedszkolu za przytrzaśnięty palec dziecka drzwiami od samochodu? ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. no ja jestem ciekawa kiedy weźmiesz się za przerabianie koszyczka:)

    OdpowiedzUsuń