Zakręcona Kurka zaprasza do rozgoszczenia się każdego :)

wtorek, 8 maja 2012

czy może być dom bez kwiatów?


I to są plusy mieszkania w "dziczy".
Są to kwiatki, które nazbierałam na polnej dróżce. Jeden spacerek i w domu piękniej! Niesamowite, że ciągle mam  pod ręką łąki . Non stop kwitną jakieś polne kwiaty i mój dom zmienia się razem z nimi.
Te są bardo dziwne, ale mają piękny intensywny kolor. Zauważyłam je kiedy jechałam rowerem i ciesze się, że zatrzymałam się i zabrałam je do domu. W kuchni pasują jak ulał. 


Do tej pory zamieszczałam tylko i wyłącznie zdjęcia moich prac i na początku zakładania blogu miałam plan, że tak będzie zawsze, ale nie mogłam się powstrzymać. Sorki...

1 komentarz:

  1. Bardzo dobrze zrobiłaś, że zabrałaś te kwiatki do domu i nam pokazałaś. Ja też tak czasem zbieram i mam z tego wielką przyjemność! :)

    OdpowiedzUsuń