Na wielu blogach podziwiam wasz zachwyt jesienią, piękne dekoracje, świetne zdjęcia...
Dla mnie to tylko kolejna pora roku, która przybliży mnie do zimy, a ta - do upragnionej wiosny i lata :)
Ale kolorki jesienne są jednak niezłe, trzeba przyznać. I chociaż to nie moja paleta barw, to jednak udzieliło mi się, więc kilka drobnych akcentów z tej pory roku i u mnie też można znaleźć!
Ale kolorki jesienne są jednak niezłe, trzeba przyznać. I chociaż to nie moja paleta barw, to jednak udzieliło mi się, więc kilka drobnych akcentów z tej pory roku i u mnie też można znaleźć!
Nazbierałam liście,
oskubałam wysuszoną hortensję,
pożyczyłam od brzozy dwie gałązki na serduszko
i dostałam prześliczny stary czajniczek.
I jak na mnie, to wystarczająco duże jesienne szaleństwo! :)
I pięknie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńJesień łaskawa dla nas w tym roku, ale jednak czekam na wiosnę ;)
Ja też... Oby przezimować :)))))
Usuńjaki cudny czajniczek !!!
OdpowiedzUsuńWalał się gdzieś tam na strychu, a teraz stoi dumnie na półce! Fajnie, że go dostałam... ciesze się... :)
UsuńZarąbisty czajnik :-)
OdpowiedzUsuńNo! Fajnie, że są dobrzy ludzie i robią takie prezenty...:)
UsuńCześć kurka:)
OdpowiedzUsuńkoniecznie wklej swojego posta do naszej jesienno halloweenowej galerii:)
http://addictedtocraftsblog.blogspot.com/2013/10/boimy-sie-bac.html
:)
UsuńCzajniczek rewelka, kolor w sam raz na jesienne dekoracje:)
OdpowiedzUsuńNiby kolor nie mój, ale bardzo mi się podoba :)
Usuńale jest ślicznie :) czajniczek boski :)
OdpowiedzUsuńCzajniczek - słodziak! Takie niespodziewane prezenty są najlepsze... :)
Usuńwow...kolor czajniczka taki "mój" hihi
OdpowiedzUsuńserce świetne...no i ta hortensja!!? cudo
Pozdrawiam
No tak jakoś mnie naszło... i coś tam udało się wymodzić...:)
UsuńPozdrawiam :)
Jak zwykle czarujesz Kurko zdjęciami!!!! Cudna ta twoja jesień...
OdpowiedzUsuńTrochę minimalistyczna, ale zawsze... :)
UsuńTo serduszko czaruje urokiem,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
aga
Z serduszkiem, to była szybka piłka. Od pomysłu do realizacji - dosłownie 10 min. ( bo brzozę mam na podwórku...hi, hi...) A tak na poważnie, to ekspresowa dekoracja, a wygląda fajnie :)
UsuńŚliczne masz serduszko ale czaj jest odlotowy pozdrawiam ciepło Maria
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńwidzę, że kochasz jesień tak jak ja ;)
OdpowiedzUsuńJak świeci słońce... i nie leję... i nie wieje... - to nawet ją lubię i wtedy z nią zaprzyjaźniam się...:)
UsuńSesrducho cudne. Kolejny doód na to, że piękno tkwi w prostocie :)
OdpowiedzUsuńW prostocie i naturze...:)
UsuńPięknie zaszalałaś jesiennie , kiedyś miałam identyczny imbryk w kolorze czerwonym. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńJa mam takich kilka i są albo czerwone, albo białe. Takiego koloru nie spodziewałam się u mnie, ale jest piękny!
UsuńSzybko, prosto i ślicznie:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie! :)
UsuńPozdrawiam.
wow! ale zaszalałaś:) Całkiem Ci to ładnie wyszło, skromnie, ze smakiem.
OdpowiedzUsuńBardzo miły komentarz... Dziękuję :)
Usuńpiękna Twoja jesień :-)
OdpowiedzUsuńSłoneczna i wesoła :)
UsuńPiękna jesień w Twoim domku:)
OdpowiedzUsuńTaka moja... i taka wiejska...:)
UsuńUwielbiam kolory jesieni! Ale ten czajniczek, takie dyniowy!
OdpowiedzUsuńTaka niespodziewanie udana jesienna dekoracja :)
UsuńCzajniczek jest boski, niezwykle optymistyczny!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Od samego patrzenia na niego rozpiera energia!
UsuńO tak, czajniczek podbil me serce:))
OdpowiedzUsuńGdyby ten czajniczek wiedział ilu ma fanów, pewnie zaczerwieniłby się...:) A tak nadal jest pomarańczowy!
Usuńpodłączam się do reszty - czajniczek rządzi!!
OdpowiedzUsuńFakt!
Usuń