Zakręcona Kurka zaprasza do rozgoszczenia się każdego :)

poniedziałek, 3 grudnia 2012

coś tam kręcę...

Byłam przeziębiona i chociaż nie wychodziłam z domu i mogłam zrobić coś twórczego, to po pierwsze - wszystkie pomysły z głowy kaszel mi wyrzucił, a po drugie - ogarnęło mnie totalne lenistwo, czułam się jak niedźwiedź  który zaraz zaśnie na zimę... 
Już jest lepiej ( co wcale nie znaczy jeszcze, że dobrze, bo kaszel jakoś mnie polubił ),ale wreszcie wena twórcza zaczyna włazić do głowy. Chociaż jak na razie, to mało ambitne pomysły, bardzo mało ambitne! 
Poczułam nieodparta pokusę, żeby zrobić coś z badyli...
cokolwiek...
Wyskoczyłam na chwilkę na dwór z sekatorem i po 15 minutach mam wianuszek...
Nie mam pojęcia jak go zrobiłam, bez sznurka, bez żadnych drucików i wiązań, po prostu kręciłam, kręciłam, kręciłam...



a żeby było ciekawie, to nie mam jeszcze bladego pojęcia do czego go wykorzystam i co jeszcze z nim zrobię...
pewnie jutro przyjdzie jakiś pomysł :)
ale musi to być coś, co przyda mi się przez cały rok... taki mam plan!

Ale to jeszcze nie koniec!  Tak szalała moja wyobraźnia, że powstała jeszcze zawieszka... 



Wiem, wiem...  takie małe byle co, ale  uprzedzałam uczciwie,  że pomysły mam na razie mało ambitne   :)
a może mi tak zostanie na zimę ?

Pozdrawiam was bardzo, bardzo serdecznie i dziękuje, że u mnie gościcie :)




46 komentarzy:

  1. Oj, chyba za skromna jesteś dziewczyno, ale to może przez ten kaszel. I zawieszka i wianek - śliczne :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja sama takie ukręcone badyle bym chciała. Świetne są zawieszka również.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj, może tobie też się uda. Ja mam ochotę zrobić jeszcze jeden... ciekawa jestem czy znowu mi się uda :)

      Usuń
  3. Piękna zawieszka, sama z patyków tak "kręciłam" stroiki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to rozumiesz moją satysfakcje z udanego "kręcenia" :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. no wiesz ja wiem lepiej jest CUDNY I ZAWIESZKA TEZ i tyle ;O

    A DO KASZELKU APELUJE WYNOCHA ;) buzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby się już wyniósł, bo spać nie daje ,dziad jeden!
      Pozdrawiam serdecznie i dzięki za miłe słowa :)

      Usuń
  5. Nic tylko Ci kaszelek potrzebny do tworzenia cudeniek:)
    Pięknnie to zrobiłaś, ale te domki...moje marzenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te domki - moje dzieło... robię je ciągle i na bieżąco... Jak by co, to pisz, bo zawsze mam coś tam jeszcze do "przygarnięcia" :)

      Usuń
  6. Ale pięknie kręcisz i malujesz Zakręcona Kurko :)
    :***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje za miłe słowa i że mnie odwiedziłaś :)

      Usuń
  7. chyba tez ukrece sobie badyle - swietne :)
    kuruj sie i wracaj do zdrowia
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "kręć" śmiało, wyjdzie na pewno i będzie ładnie :)
      Pozdrawiam serdecznie bardzo :)

      Usuń

  8. Kręcisz ,że taki wianek ukręciłaś ja wczoraj kupiłam taka podstawę do wianka świątecznego małego i zapłaciłam 6zł :( ,ale mimo to całość z ozdobami mnie wyszła mało bo wianek za 20zł....to i tak nie dużo.
    Zdrówka zyczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja tak mam, że jak widzę coś w sklepie, to pierwsza myśl, czy mogę to zrobić sama? Jak jestem na 100% pewna, że nie, to biorę, a jak dam rade zrobić, to mam większą satysfakcje, chociaż nie raz się wkurzam, że muszę się narobić ( tak jak z odnawianiem krzeseł, na przykład). Ale cóż, tak już mam... robię co się da :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. hehe i ja tak mam.. bo po co kupować jak można samemu:D większa satysfakcja:D

      Usuń
    3. witaj w klubie Zosi-samosi :)

      Usuń
  9. wianuszek rewelacyjny! pozdrawiam z kuźni upominków:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciesze się, że tobie też się podoba... pozdrawiam :)

      Usuń
  10. Pięknie ukręciłaś ten wianek, aż sama dostałam chętki na taki:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Ja sama nie spodziewałam się, że wyjdzie tak fajnie, kiedy przyniosłam pęk badyli do domu...
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  12. ale pięknie zakręciłaś wieniec ;) no bomba!!! i tak się ładnie trzyma ;) To ja Ci zdrówka życzę kochana Kurko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Kropeczko :) własnie piję mleko z miodem...
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  13. Fajnie kręcisz :))) Ja ostatnio obczajałam, gdzie rosną koło mnie brzozy - choruję na witkowy wieniec...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie też planowałam zrobić go z brzozy... ale moja jest już strasznie wysoka i nie sięgnęłam do gałęzi, niestety. Ale moja śliwka od ziemi puściła jakieś dziwne zdziczałe badyle i okazało się, że do wianuszka były w sam raz! Miałam w planie go pobielić, ale na razie podoba mi się tak...

      Usuń
  14. Niezły wianuszek wyszedł Ci z tego kręcenia:)

    OdpowiedzUsuń
  15. fajny ten wianek wyszedł:) czytam i jakbym widziała siebie zeszłego roku..wyciągnęłam dzieci na spacer i wróciłam z tona patyków szyszek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, ja tak ciągle wracam ze spaceru z dziećmi, chociaż nie ma co narzekać, bo sama je tego nauczyłam. Jak były malutkie, to mówiłam, że idziemy do parku szukać skarbów, czyli gałązki, szyszki, żołędzie... Nad morzem to samo - muszelki, kamyki, patyczki, które wyrzuciła woda i zawsze, ale to zawsze koniecznie piach!
      To widzę, że nie tylko ja taka matka-wariatka :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  16. pięknie zakręcone, a wiem, że to niełatwe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trochę podrapane ręce, fakt, ale i tak mnie kusi, żeby zrobić jeszcze... :)

      Usuń
  17. Te domki wspaniałe, zawieszka i wianuszek fantastyczne;)
    Zdrówka zyczę;)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Domki są naprawdę fajnym dodatkiem. Są to pierwsze, które zrobiłam i miały pójść na sprzedaż, ale tak do nich przywiązałam się w krótkim czasie, że na sprzedaż robię inne, a moje są nie do ruszenia! Nawet jak ktoś ze znajomych mówi, żebym swoje odstąpiła, bo przecież jeszcze sobie zrobię, to niestety, nic z tego.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  18. domki czarują :) wianek bardzo udany że też ja nie umiem pleść wianków...

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie umiem, naprawdę! Bierz po prostu badyle, w miarę giętkie i najpierw jeden złóż w koło, trzymając go ręką, drugą zawijaj w koło inny badyl i inny i inny... Najpierw wychodzi nie zbyt okrągłe, ale im dalej, tym lepiej. Spróbuj. Ja nigdzie nie uczyłam się, niczego nie czytałam na ten temat, tylko tak na chłopski rozum i wyszło... tobie też wyjdzie :)
      Dzięki, że wpadłaś i ciesze się, że podobają się tobie moje "dzieła" - domeczki i wianuszek :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  19. Blog dziś odkryty :)
    Wszystko tu jest tak piękne i magiczne, że nic tylko patrzeć i podziwiać :)

    pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale się cieszę :) BARDZO, BARDZO ! Miło cie gościć :)

      Usuń
  20. wianuszek super zakręciłaś :)
    Życzę zdrówka i dalszego kręcenia :)))))

    OdpowiedzUsuń
  21. ja bym z wianuszka zrobiła stroik świąteczny :) zdrówka życzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Niezły wianek wykręciłaś;) Buszuję u Ciebie i nie mogę przestać, pięknie tu!
    Agnieszka
    www.ekspresjesagaski.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń