Jeszcze zdążę...
Jeszcze widzę za oknem zielone drzewa...
Jeszcze słońce świeci i nawet grzeje...
Więc jeszcze zostanę, choć chwileczkę, przy truskawach, a na jesienne nastroje poczekam, aż niebo zrobi się szare i ciężkie od chmur, a drzewa za oknem co raz bardziej skąpo odziane...
Wyhaftowałam wczoraj taką małą truskaweczkę... a tą drewnianą na klamerce, dostałam od koleżanki - fanki truskawek :) truskawkowa jesień trwa... |
Wesolutka ta Twoja truskaweczka:) i jesień dzięki niej nie taka straszna:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
aniutka
I o to właśnie chodzi! A wyobraź sobie: gołe drzewa... biały śnieg... a w domu taka truskawa! To moje antidotum na przetrwanie do wiosny!
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Oh teraz rozumiem zachwyt nad truskaweczką, Pani Kurka jest wielbicielką truskawek :D
OdpowiedzUsuńUrocza ta haftowana truska!
Pozdrawiam! ;)
Dzięki za odwiedzinki :) Truskawki faktycznie u mnie królują.
UsuńPozdrawiam :)
Truskaweczek nigdy dosyć !!!!!!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie mieszkamy blisko siebie, bo u mnie dzis buro i pada;(
OdpowiedzUsuńTruskaweczki wspaniałe, idealne na osłode;)
pozdrawiam cieplutko
A to szkoda, że u ciebie nie ma słoneczka :(
UsuńTo tym bardziej taka truskawka na szare dni , jak znalazł :)
Pozdrawiam :)
Mmmm zjadłabym teraz truskaweczkę;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, truskawki mają coś takiego, że jak się patrzy, to ślinka cieknie...
UsuńPozdrawiam :)
slodziutkie te Twoje truskawki,ja jestem zdecydowanie fanka.pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWitaj w Klubie!
UsuńPozdrawiam :)
Witaj:)Zgodnie z zaproszeniem rozgaszczam się bo bardzo mi się u Ciebie podoba:)Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję że wpadłaś i fajnie, że nie zanudził ciebie mój blog :) Miło, że się podoba...
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Kurcze Kurko...wyjątkowo mi się u Ciebie podoba! :)))
OdpowiedzUsuńCiesze się ogromnie :) Wpadaj w wolnych chwilach, będzie mi miło gościć ciebie:) Pozdrawiam :)
Usuńsuper "truskawkowa damo" są te czerwoniutkie owoce :))))
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę... są świetnym dodatkiem na szare dni przed nami...
UsuńPozdrawiam :)
Piękna ta truskaweczka, masz na ich punkcie bzika ;) ale w cale Ci się nie dziwię są piękne i tak smaczne, że chyba nie ma konkurencji w śród owoców ;) śliczna robótka . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChyba diagnoza trafiona: mam bzika! Może mi minie... ale choruje już prawie trzy lata. zaczęło się od tacek z truskawkami, doszły metalowe zawieszki (z Home and you), potem kubeczki i ... poszło... Chociaż ja mam dużą kuchnie i te dodatki przy drewnianych meblach i bielach, nie są agresywne i nie kują (jeszcze) w oczy.
UsuńPozdrawiam :)
świetny pomysł na osłodzenie sobie czasy jesiennego:D no i świtnie Twoje rączki działają!! bardzo mi sie podoba:D pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuje za miłe słowa :)
UsuńPozdrawiam truskawkowo :)
ale bym zjadła taką truskawkę prosto z krzaczka:)) szkoda że jesień za oknem a nie wiosna:))
OdpowiedzUsuńZostaje nam koktajl z mrożonych truskawek... herbata z suszonych truskawek... lepsze to, niż nic :)
OdpowiedzUsuńTruskawkowa kurko! Truskawek nigdy dość:) Nawet zimą możesz robić nam nimi smaka:P
OdpowiedzUsuńDzięki :) A już się bałam, że wszystkich zanudzę moim szałem truskawkowym...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Drobiazg haftowany uroczy a truskawka drewniana - suuuuper:)
OdpowiedzUsuńTak, drewniana świetna... jak dostałam, to od razu pomyślałam, że przydałyby się takie co najmniej z 10... No cóż... ciesze się z tej jednej :)
Usuńmoja koleżanka też lubi truskawkowe motywy,ja dla odmiany preferuję wisienki.Uroczo prezentuje się ten maleńki hafcik.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńmadzika
Wisienki też mogą być fajnym akcentem... sam kolor czerwony już jest efektowny.
UsuńPozdrawiam :)
Na truskawki to ja zawsze jestem chętna!pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa właśnie też. Truskawki dodają mi energii i poprawiają humor w szaro-bure dni.
UsuńPozdrawiam :)
Ojej,to ja truskawkowo zakręcona nie piszę już o truskawkach,żeby nie posądzili mnie o wariactwo:))) a tu proszę!Można!Baaardzo fajne truskawki!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie truskawkowo zakręconą kobietkę !
OdpowiedzUsuń