Zakręcona Kurka zaprasza do rozgoszczenia się każdego :)

czwartek, 13 września 2012

brak pozwolenia na start!

Ptaki zaczynają odlatywać i to mi się wcale nie podoba. Jak mieszkałam w mieście, to jakoś nie miało to na mnie większego wpływu.  Ludzie, tramwaje, samochody, bilbordy -  nie zależnie od pory roku miasto żyje. A na wsi...  zawsze jest pięknie, ale czasami zbyt cicho... Na podwórku u mnie rośnie ogromny stary dąb i mam wrażenie, że dla ptaków jest on przystanią. Po prostu tętni życiem... tyle śpiewu wydobywa się z niego, że  zagłusza to wszystkie inne dźwięki... i to uwielbiam! Ale ptaki wybierają się w drogę... Niestety nie mam  na to wpływu, ale chętnie zatrzymałabym  je i nie pozwoliła odlatywać...
       Na szczęście mam wpływ na mój dom i na to by moje kaczki, które robiłam razem z moja dziewięcioletnią córeczka,  zostały ze mną do wiosny i dłużej :)


                                                                  
Dodałam małe haczyki i będzie w sam raz na zawieszenie drobiazgów... a może na klucze...


A na koniec chciałam podziękować dziewczynom :




za takie wyróżnienie :)
 jest miłe bardzo, bardzo :)

 Otrzymałam je z blogu: http://robietocolubie.blogspot.com/
i :http://rozmaitosciuatiny.blogspot.com/

Dzięki!!!!!!
 Pozdrawiam wszystkich :)








22 komentarze:

  1. Gratuluję wyróżnienia! Fajne dziełko i bardzo przydatne:)I boska ta emaliowana kanka w tle:),

    pozdrawiam cieplutko

    moje aniutkowo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wyobraź sobie, że ta kanka walała się na podwórku u mojej sąsiadki... Nie wierzyłam sama, że po umyciu i szorowaniu tak ładnie będzie wyglądać :)

      Usuń
  2. Świetny wieszaczek ,kaczki bardzo fajne ale czy ten na pierwszym planie to nie aby kaczorek? ;) Zazdroszczę Ci więc tej ciszy i spokoju , nie ma za czym tęsknić jeśli chodzi o miasto jeden hałas ;/ Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może być kaczorek... jeszcze jeden facet w domu się przyda :) Miło, że wpadłaś :)

      Usuń
  3. Bardzo fajny pomysł i ładna kompozycja:)
    pozdrawiam serdecznie
    Kamila z Domu na Górce

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię różne "dziergadełka" robić ze swoimi dziećmi. Wasze są niezwykle udane:) Świetny sposób na zatrzymanie dobrych chwil.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje... na takie rzeczy latami będę patrzeć z uśmiechem :)

      Usuń
  5. Qué bonito!! Y más si lo has hecho junto a tu hija!
    Un beso

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak pieknie napisałaś o jesieni, o odlocie ptaków... Też nie chcę jesieni!!! I masz rację, w mieście wszystko się kręci i człowiek tylko po ciuszkach zauważa zmieniające się pory roku. Dopiero poza miastem człowiek staje się częścią natury.
    Pozdrawiam! :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny wieszaczek :) Ale widok "klucza" na niebie jest niesamowity :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje, widok klucza ptaków jest niesamowity, ale fajnie by było, gdyby lecieli tam i z powrotem. Nie lubię tak długo czekać na ich powrót...

      Usuń
  8. Gratuluję wyróżnienia i wieszaczka :) klucz ptaków (prawie ;)) na klucze:)

    OdpowiedzUsuń
  9. a do mnie do ogrodu ptaki przylatują na zimę- juz czekam kiedy pojawią się jemiołuszki:))
    Pozdrawiam i dziękuje za odwiedziny
    M.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję że wpadłaś do mnie i dzięki temu trafiłam do Ciebie ,obejrzałam , poczytałam i na pewno będę często zaglądać.Bardzo podobają mi się Twoje prace.
    Pozdrawiam Go sia z SZału nie ma :))))

    OdpowiedzUsuń