Trudno powiedzieć, prawda?
Jak patrzysz na kalendarz, to owszem, masz pewność, że mamy zimę, ale... kiedy spojrzysz na termometr za oknem, to czasem ta temperatura przypomina raczej wiosenną. I...
Jak patrzysz przez okno na raz po raz wychodzące słońce, to myślisz, że jest ciepło, wiosennie i rezygnujesz z czapki, ale... kiedy wychodzisz jednak na dwór, to czujesz wiatr we włosach, co tam we włosach, przenikliwy, zimny wiatr przewiewa głowę aż do mózgu! I wtedy przypominasz sobie, ze jest jednak zima. Na spacerze widziałam nawet małe bazie i obudzone biedronki. Przyroda też już nie wie co jest grane :)
Więc ja też pogubiłam się :)
I przez to moje wewnętrzne rozdwojenie się między dwiema porami roku, mam dziwne pomysły... Raz zimowe, a raz kompletnie nie...
Pamiętacie wianuszek, który "kręciłam" jakiś czas temu? Był do teraz taki goły... Aż wpadł mi do głowy pomysł na ozdobienie go kwiatami. Miałam zasuszone róże, wykąpałam je do góry nogami w puszce z białą farbą, zaczekałam aż wyschną i mam!
pomysł z różami świetny, a co do pogody, to widziałam już kwitnące krzewy, nie zrobiłam zdjęć, bo pomyślałam, łe i tak mi nikt nie uwierzy, może w poniedziałek pstryknę ;-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie pstryknij fotkę :) Sprawdzę! :)
UsuńJeśli chodzi o mnie to taka zima może być;) wianuszek jak i badyl super! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiło, że akceptujesz moje szalone pomysły :)))))
UsuńPozdrawiam :)
no tak,... jest zima, a jej ni ma...
OdpowiedzUsuńPrzyroda "wariuje" to i Kura zakręcona też... :)
ale przez tę wariacje fajne pomysły masz i cudne rzeczy tworzysz !
i jak Ci już pisałam o zimę się nie martw on przyjdzie n a p e w n o !!!
dla mnie też może być taka jak jest...ino więcej słóńca, słońca chce!!!
UsuńSłońce uratowałoby sytuacje z pewnością...
UsuńDzięki za odwiedziny i pozdrawiam :)
Ależ sypiesz pomysłami, jeden lepszy od drugiego...
OdpowiedzUsuńPogoda? cóż...chyba szkoda słów;(
Pozdrawiam cieplutko
Dzięki :)
UsuńPozdrawiam niestety deszczowo... ( DLACZEGO? )
Oj, z kurami to chyba tak już jest - ja też jakaś taka pogodowo zagubiona:)
OdpowiedzUsuńdamy radę :)))))
UsuńŚwietny pomysł z umalowaniem róż:) Widziałam też kiedyś takie kwiaty, które były "gipsowane" - także fajny efekt.
OdpowiedzUsuńJa też widziałam gipsowe... ale ponieważ go aktualnie nie posiadam, to zrobiłam tak i też jest ok :)
UsuńGłowę masz pełną pomysłów. Wianek z białymi różami wygląda świetnie i gałązka też mi się bardzo podoba. I uważam, że jest całkiem zimowa, bo guziczki wyglądają jak czerwone owoce np. dzikiej róży.
OdpowiedzUsuńA ja ciągle myślę... z czym mi kojarzą się te guziczki? A tu masz! Zagadka rozwiązana - owoce dzikiej róży... Dzięki :)
UsuńOj pogoda rzeczywiście nie popisała się tej zimy:(
OdpowiedzUsuńA co do Twoich prac to widać, że pomysły nie opuszczają Cię w nowym roku:)))
Tak trzymaj!!!
Dzięki, kobietko za miłe słowa :)
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Prace śliczne ;) w sumie to za oknem jest raz wiosennie raz zimowo
OdpowiedzUsuńTaki misz-masz :) A ja lubię rzeczy klarowne...
Usuńnie znoszę tej pogody, podobnie jak Ty nie wiem jak się ubrać:( a prace śliczne, tylko pozazdrościć talentu i czasu, ja nawet na gotowanie coraz mniej go mam jak na razie :(
OdpowiedzUsuńNajgorzej, że nie mamy nic do gadania... pogoda uczy pokory :)
UsuńPozdrawiam zagonioną i zajętą kobietkę :)
Naprawdę jesteś " zakręcona "i cudności tworzysz :))))
OdpowiedzUsuńJestem, niestety, jestem... Ciekawe czy to już tak zostanie na stałe, do starości ?
UsuńPozdrawiam.
FAJNE WIANUSZKI, BARDZO MI SIĘ PODOBAJĄ, JA W OGÓLE UWIELBIAM TEGO TYPU OZDOBY;-)))POZDRAWIAM WIOSENNO? ZIMOWO? DIABLI WIEDZĄ JAK;-))))))))
OdpowiedzUsuńTak, wianuszków nigdy nie za dużo :)
UsuńPozdrawiam dziś deszczowo.
Podrzuciłaś pomysły na użycie pistoletu do kleju :))) Buziaki gorące pomimo pluchy za oknem :)
OdpowiedzUsuńTy już tak się nie chwal swoim pistoletem :)))))
Usuń(trochę tobie go zazdroszczę, dlatego tak napisałam... )
Z niecierpliwością czekam, co tam jeszcze wykombinujesz przy użyciu tak fajnego sprzętu :)
A ja dodatkowo mam problem z dniami do tak szybko uciekają że sie nie orientuję który mamy dzień jaka jest data :)
OdpowiedzUsuńJa też :) Myślałam wczoraj, że to niedziela, a dziś miał być poniedziałek... Mąż, który ma trzeźwą ocenę sytuacji, wyprowadził mnie z błędu :)
Usuńbędzie mi bardzo miło jeśli dołączysz do mojego link party, żeby też kilka nowych osób mogło trafić na twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńwww.speckled-fawn.blogspot.com
Wpadnę... obiecuje tym razem :)
Usuńchachachaha! ja się tak pogubiłam, że zachorowałam. wianek różyczkowy super już walentynki czy co? "dzieciaczkowy" badylek równie ciekawy i taki radosny - stawiam na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńNo widzisz... wychodzi wiosna jak nic, a tu przecież zima :)
UsuńKuruj się... nie wiesz, że chorować niezdrowo :)))))
I u mnie też raczej wiosennie. Wczesno wiosenne co prawda, ale jednak. Faktycznie człowiek głupieje od tego, cały skołowany. Jak sobie pomyślę, że do mojego pseudo lata przyjdzie mi poczekać do czerwca, to płakać mi się chce. I na te łzy to coś trzeba by wymyślić, tylko co....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam styczniowo :)
Z naszym pokręconym klimatem, to lato może być już w maju ( tak się pocieszam ). Styczeń przeleci, luty krótki, a tam już z górki... Ptaki wrócą, na drzewach będą pąki, niebo zrobi się bardziej niebieskie... A w czekanie na prawdziwe lato możemy szaleć z kolorami na blogach, co?
UsuńPlan na kolory bardzo mi się podoba, bo też je lubię bardzo! A przydadzą się, jest 10.30 a ja nadal światło świecić muszę nad stołem...
UsuńTa szarówka też mnie denerwuje... Gdzie jest słońce, ja się pytam?!
UsuńHm... patrząc na Twoje dzieła ma się wrażenie, że właśnie się odnalazłaś :) a nie zgubiłaś... U nas dziś śnieg... także i pogoda się odnajduje!
OdpowiedzUsuńP.S. Sprzątanie odkrytej półki nie jest problemem... ale wycieranie wszystkich naczyń??? Poza tym, różne rzeczy pryskają w kuchni... więc osadza się tam nie tylko kurz... przynajmniej takie jest moje wyobrażenie... mylne? :)
Wiesz co? Jak na półeczce trzyma się rzeczy codziennego użytku ( kubeczki, filiżanki... ), to są one myte na bieżąco i po problemie :)
UsuńZazdroszczę śniegu :) U nas cały dzień padał deszcz... ohydny dzień...
Pozdrawiam serdecznie :)
Wianuszek bardzo ładny, ale moją uwagę przykuła szydełkowa serwetka. Jest śliczna:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSerwetę za 15 zł kiedyś tam dorwałam w Pepco :) , ja niestety z szydełkiem nie jestem zaprzyjaźniona :)
UsuńZaglądnij do mnie zobaczysz jaką mam zimę... :)
OdpowiedzUsuńJest u nas i idzie w Twoją stronę ...
... skąd wiem ...? pytałam
idę w odwiedziny...
UsuńDzisiaj za okanem u mnie 100% zima! Piękny wianuszek! :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę... u mnie nadal byle jak i ani o drobinkę śniegu...
Usuńi ja mam dziś zimę,ale już tęsknię za ciepełkiem:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiadomo - jak miałybyśmy wybór, to lato oczywiście jest bezkonkurencyjne, ale jak już ma być ta zima, to chociaż niech będzie śnieżna, prawdziwa... a nie taka brzydka, jak u mnie :(
Usuńpiękne ozdoby :) a dzisiaj za oknem już widać, że to jednak zima :) wizyta na sankach z dzieckiem mnie nie ominie :)
OdpowiedzUsuńTo szalejcie na sankach ile macie sił, bo z tym śniegiem nigdy nie wiadomo... :)
UsuńNajprostsze pomysły dają najlepsze efekty. Pięknie Ci wyszły te ozdoby :)
OdpowiedzUsuńteż tak uważam :)
UsuńWianek jest piękny!!! A pomysł z malowanymi różami - fantastyczny :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń