Zakręcona Kurka zaprasza do rozgoszczenia się każdego :)

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

i się opłacało...


Nie chciałam! Nie chciałam strasznie, okropnie...  
Nie lubię...
 Nie cierpię jeździć do sklepów, gdzie nic, ale to totalnie nic a nic,  mnie tam nie interesuję.
Małżonek jechał do hurtowni budowlanej, takiej małej, wiejskiej. Byłam tam już kilka razy i nie ma na czym oka zawiesić ( przynajmniej dla mnie ).
Bo ogólnie sklepy budowlane ja uwielbiam i często idzie tam wyszperać bardzo dziwne i fajne rzeczy, które chociaż czasem nie wiem do czego są, to wymyślam im udane zastosowanie :)   Ale to nie był jeden z takich sklepów. Małżonek jednak nalegał i nalegał, bo samemu jakoś nie chciało mu się jechać... Zgodziłam się, ściskając zęby... Jechałam przez całą drogę zła, jak osa... 

A tam czekała na mnie taka niespodzianka!  
Leżała sobie piękna szpula, nikomu nie potrzebna i w sam raz dla mnie!   





 Jak miło, że pozwolili mi ją przygarnąć i mam na podwórku stolik  :)
Fajnie, że pojechałąm.
Nigdy nie wiadomo co i kiedy spotka cię miłego :)




98 komentarzy:

  1. Pomysł fantastyczny. Aż Ci zazdroszczę:)
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie ta szpula nadaje się na dwór, bo jest z grubych dech i nie będę się martwic o nią, nawet, jak zmoknie :)

      Usuń
  2. O super! Ty to masz szczęście :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyjechała osa a przyjechał motylek ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny pomysł na stolik!! Bardzo oryginalny :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I super się komponuje z prostym, wiejskim klimatem... :)

      Usuń
  5. Ale czadowy stolik! Im bardziej sie nie chce tym większe niespodzianki ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tylko brzegi przydałoby się wyszlifować, żeby dzieciaków nie narażać na drzazgi, a kiecek na zaciągnięcie. Poza tym świetny pomysł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z grubsza już je potraktowałam papierem ściernym i jak przejedziesz ręką, nie jest najgorzej, ale zobaczę jeszcze w "praniu" , jakby co to jeszcze raz za to się wezmę ... :)

      Usuń
  7. Puk, puk!Jestem u Ciebie pierwszy raz, ale na pewno będę tutaj zaglądać:)
    Fajne prace, widać, że masz wyobraźnię :) Będzie mi bardzo miło jeśli mnie odwiedzisz:)) Zapraszam do mnie http://lidkaznitka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi bardzo, bardzo :))))) Koniecznie wpadnę do ciebie z rewizytą :)

      Usuń
  8. Świetny stoliczek z tej szpuli hihi,
    buzi!

    OdpowiedzUsuń
  9. Zazdroszczę takiego łupu!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow...rewelacyjna jest ta mega szpula:)!
    świetne zastosowanie jako stolik:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można trzymać coś na górze i na dole... jest ekstra!

      Usuń
  11. Bardzo podobają mi się takie szpule, mają tyle możliwości! W różnych zakładach produkcyjnych miewają podobne (wiem bo kiedyś w takowym pracowałam :) ) i jak już będę mieszkała w swoim domku to się o podobne postaram.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też takie podobały się od dawna, ale nawet nie marzyłam, że gdzieś dorwę... Nie miałam nawet pomysłu, gdzie takie szukać... A tu proszę!

      Usuń
  12. Świetny ten stolik:)
    Sama bym taki chciała mieć:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może tobie też się uda gdzieś trafić na nią przypadkowo... :))))

      Usuń
  13. no szpula ekstra Ci się trafiła :) szczęściara :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a może kiedyś pojadę tam i przytargam jeszcze jedną...

      Usuń
  14. No i to jest argument na to, że małżona słuchać trza i już ;). Super stolik.

    OdpowiedzUsuń
  15. No proszę, jaka miła niespodzianka na Ciebie czekała - wynagrodziła Ci tę złość jak osa ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Takie niespodzianki też lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  17. świetna potraktowałabym ją bielą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ przecież ja też! To pierwsza myśl, która przyszła mi do głowy. Mam świra na bieleniu drewna :) Ale muszę to dobrze przemyśleć, bo nie chcę jej chować, a więc będzie narażona na deszcz i upalne słońce. Musi być to środek, który zda egzamin w takich warunkach. Jak nic solidnego nie znajdę, to pewnie zostanie tak, jak jest, a po jakimś czasie i tak zrobi się piękny odcień starego drewna, z taką ekstraśną szarością...

      Usuń
    2. Ach, Kurko, powstrzymaj się od bielenia! Szpula ma swój swój surowy urok, który i tak- jak Cię znam- ocieplisz! Przecież już filizanka i jabłko dodały jej tyle wdzięku! I jeszcze ma te urocze literki i cyferki...

      Usuń
  18. Och Kurko! Już dawno rozglądam się za taką szpulą i nic! Fajna! I jeszcze te numery.... Jak to czasem warto zęby zacisnąć i faceta posłuchać! hihihihi! Super znalezisko!
    pozdrawiam! :)
    dominika

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I w tym przypadku, Dominika, masz rację ! Czasem, aż sama się dziwie, jak wychodzi na dobre słuchanie faceta... :))))

      Usuń
  19. Odpowiedzi
    1. musisz się rozglądać... może na ciebie też gdzieś czeka taka szpula... :)

      Usuń
  20. Takie niespodzianki to ja lubię. Piękny Ci się stoliczek trafił :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Znam ten ból.....mąz błaga bym gdzieś jechała.....a mnie az ciary ida po plecach.....zabieram wtedy ze soba aparat i pstrykam fotki z ukrycia (jesli to sklep - bo już raz dostałam nagane za fotografowanie w sklepie) lub pstrykam kwiatki, wystawki, dziwne ustawki.....ale to co Ciebie miłego tam spotkało to po prostu rewelacja:) To nagroda za cierpliwośc dla męża, tez bym porwała taką szpule do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam podobnie... Z aparatem też lubię jeździć. Fajne wychodzą fotki w czasie jazdy samochodem, przez boczną szybę, wyglądają, jak by celowo i artystycznie były rozmazane. A ostatnio w małym markecie, jak pstrykałam, to podszedł do mnie kierownik sklepu i też miałam niezły wykład o tym, że nie wolno... :(

      Usuń
  22. ja wlasnie takiej poszukuje:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie musisz pytać w różnych budowlanych... Myślę, że to wszystko zależy od tego, na kogo się trafi. Jak będzie człowiek w porządku, do pozwoli przygarnąć szpulę bez problemu :) "Szukajcie, a znajdziecie... "

      Usuń
  23. Wow! No to rzeczywiście 'trafiejka', bo oprócz zwędzenia takiego cuda z zakladów energetycznych nie przychodzi mi inny pomysł na znalezienie takiej okazji! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, Dominika, a mi wcale nie przychodziło do głowy, gdzie szukać takie coś... Bo u nas to czasem są dziwne rzeczy w dziwnych miejscach... :))))

      Usuń
  24. super ! to była nagdroda , przewaznie jak nam sie nie chce to potem jaest zajefajnie ;p

    OdpowiedzUsuń

  25. Świetna!!! Rewelacyjnie wygląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, jak się zmienia zastosowanie rzeczy i staje się nowym przedmiotem, chociaż tym samym... :)

      Usuń
  26. Moja droga, ależ to nie szpula;)
    Masz u siebie bęben drewniany rozmiaru...? No właśnie, jakieś mały;)

    A skąd wiem? A bo w kablowej spółce pracowałam ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! To przepraszam! O takiej fachowej nazwie nawet nie słyszałam... I w porównaniu ze szpulkami z nićmi do szycia, dla mnie to mega szpula :)
      Pozdrawiam serdecznie byłą pracowniczkę spółki kablowej ( cokolwiek by to miało znaczyć )... :)))))

      Usuń
  27. Genialny stoliczek, po prostu uroczy!

    OdpowiedzUsuń
  28. Swietny stolik.. :-) Nagroda za Twoje poswiecenie by jechac z m ;-) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  29. No i szpula świetnie się przydała jako kawowy stolik ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i wiem, jak by co, gdzie jechać po następną... :)

      Usuń
  30. SUPER !!! Kochana no masz szczęście :) A co było gdybyś nie pojechała ? NIC - zero stolika ... watro CZASAMI !!! posłuchać męża :)
    Zazdroszczę troszkę ... ale tak po cichutku :)
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetny stolik :) też bardzo lubię sklepy budowlane, tyle tam faajnych rzeczy ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  32. WIELKIE dzięki za wizytę u mnie:) Miło, że zajrzałaś do moich pierwszych postów. Widząc tyle komentarzy, na twarzy pojawił się u mnie wielki banan:)))
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  33. No właśnie, chyba chodzi też o to, żeby z niczego zrobić coś. A stolik i oryginalny, i ładny.

    OdpowiedzUsuń
  34. Jestem pierwszy raz u Ciebie i oprócz prac bardzo podoba mi się Twoja nazwa :-)

    OdpowiedzUsuń
  35. Masz szczęście Kochana przeogromne ...taka nagroda Cię spotkała .Zazwyczaj jak nam się nie chce to się szykuje coś ekstra . Normalnie zazdraszczam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teraz będę się zmuszać do dziwnych wyjazdów z większą chęcią :)))))

      Usuń
  36. Trafiłam do Ciebie od Iszart i dlaczego ja wcześniej Cię nie odkryłam, nie wiem? Chyba dlatego, że sama jestem zakręcona! Podoba mi się u Ciebie, masz takie radosne posty i takie inspirujace, więc zostanę na dłużej.
    Szpuli zazdroszczę jak nie wiem co! :)))
    Pozdrawiam
    Zakręcona Ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj w klubie zakręconych kobiet!:)))))) Miło, że do mnie wpadłaś :))))) Dzięki :)))))

      Usuń
  37. Szpula Ci się niezła trafiła! Są świetne! W domu rodzinnym króluje tzw przez wszystkich szpulka czyli mała szpuleczka przyniesiona przez mojego tatę ze stoczni (kiedyś istniały takie zakłady pracy jak stocznie:). Spełnia funkcję małego taboreciku, w dzieciństwie jak znalazł:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  38. Serdecznie zapraszam do mnie po wyróżnienie:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Big szpulkę przytargałaś do domku, opłacało się jechać z mężem:) pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  40. no widzisz! i się opłacało jechać! :) piękna !
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Nie lubię tego określenia, czy raczej, że zamiast polskiego "JEEEJ!!!" mówi się "WOW!!!", ale na widok tej szpuli nad szpulami sama zakrzyknęłam cicho, acz radośnie!, polską wersję ... ŁOOOŁ !!!!!!!!!!!!!!! Piękna szpula, piękna. Jaki oryginalny stolik. I to taki zupełny gratisik?? Twoja puenta idealna do sytuacji szpulowej, i w ogóle niezwykle prawdziwa. Nigdy nie wiadomo kiedy i gdzie i co miłego nam się przytrafi:-)
    Zazdroszczę, tak pozytywnie oczywiście:-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "ŁOOOŁ" - to niezła reakcja :)))))
      Pozdrawiam cieplutko :)

      Usuń
  42. Też kiedyś miałam taki 'stolik' ,idealny na grilla :) Pomalowalismy zwykła farba na zielona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja, ze względu na te napisy, to zostawię go w całej jego surowości,tak jak jest... :)

      Usuń
  43. haha, ta szpilka to zadość uczynienie od losu.. za niepotrzebną (z pozoru) wizytę do sklepu w którym nic nie ma. :) Świetnie wykorzystane znalezisko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale w tym sklepie naprawdę nie ma nic! ( oprócz szpulki, oczywiście ).
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  44. Chciałabym taką szpulę... świetny stolik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To musisz mieć oczy szeroko otwarte w różnych, dziwnych sklepach... :))))

      Usuń
  45. Oj w myślach moich czytasz, ja na taką szpuleczkę poluje już od dłuższego czasu i nieważne że nie mam jej gdzie postawić bo balkon w miarę mały :o))). Ale przyszłościowo myślę i mam nadzieję, że jak już znajdę szpulkę i to i miejsce na szpulkę też. Pozdrawiam. Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szukaj kobietko, szukaj... Szpuleczka jest ekstraśna, więc warto :)
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  46. Stolik cudowny!!! Żeby tak mój małżonek mnie ciągał po sklepach.... pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może mu podpowiedz, że nie ma to, jak razem szaleć po sklepach :)))))

      Usuń
  47. o retyyyyyyyyyyyyy boski :) warto było jechać , oj warto :D

    OdpowiedzUsuń