Nie będę pisać o pogodzie, bo wiadomo, nie ma o cym pisać...
Nie będę pisać o humorze, bo jest, jak pogoda...
Trzeba jakoś się ratować!
Ciesze się, że mam w domu dodatki w zieleni i czerwieni, bo, kiedy nie patrze w okno, to mam wrażenie, że piękna, zielona wiosna już jest :)
( dobrze, że jeszcze mam wyobraźnie )
A truskawki...
Moje niezawodne truskawki...
Zawsze, ale to zawsze skuteczne i działają na mnie pozytywnie.
Zrobiłam kilka klamerek z nimi i jak tylko znajdę więcej czasu, to chętnie jeszcze poszaleję, bo dają mi dużo radości ... :)
Moje ulubione kolory i moje ulubione truskaweczki... Ratują mnie przed paskudną wiosną :) |
i pasują wszędzie... |
A takie oto ludki truskawkowe dostałam w prezencie od koleżanki. Fajne słodziaki, uwielbiam je... :) Takie trafione i przemyślane prezenty są najlepsze na świecie !!!!! |
I jeszcze czym się ratuję ? Zioła w doniczce... ale pachną... Kwitnące roślinki i ... coś co bardzo, bardzo lubię... bez tego ani rusz... czyli... słodkości ! Nie ma to, jak domowe pączusie, na dodatek nie ja je robiłam, tylko moja córunia tak rozkręciła się :)
Trzymajcie się zielono i truskawkowo :) |
i od razu się człowiek uśmiecha :)
OdpowiedzUsuńfakt :))))
UsuńŚlicznie, truskawkowo!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńTruskawkowo się zrobiło, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMusiałam przełamać tą szarą biel za oknem jakimś kolorkiem. A truskawy są idealne!
UsuńNo popatrz!
OdpowiedzUsuńWczoraj uszyłam truskawkę a na jutro planuję pączki.
Że też się tak podobnie ludziom w głowach lęgnie :):):):)
Ale miło, że mamy takie same pomysły! Skoro już dwie osoby tak się ratują przed nieudaną wiosną, to znaczy, że jest to skuteczne!
UsuńPozdrawiam :)
Jak słodko i smacznie i błogo u Ciebie :):):)
OdpowiedzUsuńTruskawki, to niezawodne poprawiacze humoru :)
UsuńJakie słodkie:)
OdpowiedzUsuńI za to je tak lubię :)
UsuńAle ślicznie jest u Ciebie!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Ja tak świetnie się czuję z tymi kolorami i motywami :)
Usuńuwielbiam truskawki, a to też jedna z tych uzależniających miłości:)
OdpowiedzUsuńLudziki po prostu przesłodkie, o właśnie,słodziaki stuprocentowe:)
Jak na nie patrze, to samoistnie się uśmiecham :)))))
UsuńChętnie przeniosłabym klimat truskawkowy do siebie ;)) Zdjęcia jak zwykle boskie do oglądania i wąchania , słowem raj dla zmysłów ;-)
OdpowiedzUsuńPrzenoś po woli i zobaczysz ile to daje radości... :)
Usuńjest coś w tych Twoich truskawkach..."ciuciach" tak podobno na truskawki mówiłam jako mały bajtel ;p
OdpowiedzUsuńod razu cieplej na serduchu się robi jak się naogląda takich kolorków u Ciebie :)
no i gratulacje dla córy!! pączusie smakowicie wyglądają!
:)
pozdrawiam
"ciucie" faktycznie coś takiego fajnego w sobie mają, że nie mogę od nich się uwolnić :)
UsuńA pączusie były ekstraśnie... na "dzień dobry" zjadłam 6 szt... :)
Truskawki..już nie mogę się doczekać :)))Chociaż po tegorocznych "przygodach" pogodowych, mam wrażenie, że wiosny nie będzie...tfu, tfu.
OdpowiedzUsuńoby była... :)
Usuńale cudownie truskawkowo ;D a te małe truskawkowe ludziki są przeurocze, osobiście staram się nie gromadzić za dużo bibelotów bo mam małe mieszkanie ale takie truskaweczki pewnie gdzieś by się wcisnęły ;p
OdpowiedzUsuńJak coś bardzo, bardzo nam się podoba, to zawsze miejsce się znajdzie, choćby kosztem czegoś innego :)
UsuńPozdrawiam :)
Mniam, slicznie i smakowicie u Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńPięknie kolorowo u Ciebie:) Eh, wiosno, gdzie jesteś? Jak patrzę na Twoje zdjęcia, to mam wrażenie, że już całkiem blisko:) urocze klamerki, kochane ludki - rewelacyjne poprawiacze nastroju:)
OdpowiedzUsuńi przy takiej pogodzie bez moich poprawiaczy humoru ani rusz... :)
UsuńBrak wiosny chyba wszystkim doskwiera, bo i nawet u mnie więcej kolorów w kuchni się pojawiło i nawet taki sam odcien zielonego jak u Ciebie. :)
OdpowiedzUsuńzieleń "sałatowa" - jest ekstra!
Usuńśliczne truchawy :))) i jak słodka drabinka :)
OdpowiedzUsuńDrabinkę zrobiłam z nudy i sama nie spodziewałam się, że tak z nią zwiąże się. Uwielbiam ją :)
UsuńTy już mi się nie kojarzysz z kurkami tylko z truskawkami:)))
OdpowiedzUsuńPiękne te ludziki truskawkowe i klamereczki ślicznie ci wyszły...
A pogoda? Cóż...kiedyś się poprawi:)))
To, że jestem "kurką", to chyba określa moje nowe życie na wsi, bo wiocha jakoś z kurami najbardziej mi się kojarzy... A truskawy - to znak, że jestem kurą dziwaczną i zakręconą :)))
UsuńPięknie wyszły:)
OdpowiedzUsuńTeż czekam i ratuję się jak mogę, ale takich pięknych klamerek, jak Twoje niestety nie mam (na razie ;-)
OdpowiedzUsuń"na razie" - czyli nieśmiała zapowiedź ? :)
UsuńZrób jakieś koniecznie i pochwal się :)
Ale piękne dekoracje. Bardzo spodobały mi się te truskawkowe klamerki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo :)
UsuńTruskawkowo - słodziakowo :)
OdpowiedzUsuńA że klamereczki pasują u Ciebie w każdym kątku to się nie dziwię, bo co zdjęcie to pozytywna energia i jeszcze te truskawkowe ludki - obłędne!
Fakt. Pozytywna energia w kolorach... u mnie to podstawa, bo ja strasznie jestem podatna na aurę za oknem i dom, to dla mnie miejsce, gdzie zawsze lato i słońce :)
Usuńa do truskawek niestety jeszcze taaak daleko : Klamerki i ludki świetne,wesołe i wywołują uśmiech :)
OdpowiedzUsuńdzięki, dzięki :)
Usuńcudne klamerki:)
OdpowiedzUsuństarałam się :)
UsuńCudne klamerki :) Truskawki uwielbiam, dziś otworzyliśmy słoik musu truskawkowego mmm, ale zapachniało latem :)
OdpowiedzUsuńA u mnie truskawki w słoikach już się pokończyły... Moja domowa szarańcza już w styczniu je wykończyła :))))
UsuńNo to masz cudowną koleżankę :) Piękne te prezenty ! A wczoraj włąsnie myslałam o tym, że marzą mi się truskawki z jogurtem na śniadanie !:)
OdpowiedzUsuńoj tak... ślinka cieknie na samą myśl... :)
UsuńUwielbiam truskawki :) A truskawkowe ludki są urocze :)
OdpowiedzUsuńJak piszę o truskawkach, to okazuje się, że jest ogromna rzesza fanek tego owocu... I to jest fajne!
Usuńi oto chodzi, żeby jakoś humorki sobie poprawiać :))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam zakręconą kurkę na punkcie truskawek ;)
OdpowiedzUsuńale widzę, że Ty lubisz każde ptactwo...;)
Tyle u Ciebie ptaszków...różnej maści
A truskawki...też mam do nich słabość.
W kuchni mam podkładki pod talerze w kształcie truskawek,to największe truskawki jakie widziałam...;)
O fakt! wiosna w domu pełną parą;)
OdpowiedzUsuńCudne :)
OdpowiedzUsuń