Mam nadzieję, że u was był równie słoneczny dzień jak u mnie :) Pięknie było... słoneczko, to jednak jest to, co daje mi porządną dawkę energii i wyciąga z jesiennych dołków. Więc po takim zasileniu promieniami, naszło mnie na kolorowy i trochę chaotyczny post... o wszystkim i o wszystkich, o pracach innych dla mnie i o tym co mnie cieszy :)
|
Taki był właśnie dzisiejszy dzień... wszędzie żółte promienie... Udało mi się wyszperać w ogrodzie jeszcze kwitnące kwiaty i cieszy mnie to bardzo, bo będą mi poprawiać humor , jak tylko na nie spojrzę .. |
|
Kogucika dostałam od koleżanki, bo co to za "zakręcona kurka" bez kogucika ? A truskaweczka wskoczyła do jesiennych szyszek, bo po co ma być tak smętnie ? |
|
A to jest kolorowa kolekcja prac mojej szalonej nastolatki... Bardzo podobają mi się... |
|
oto w zbliżeniu dwie... dziewczynkę wymyśliła sobie i namalowała na uszytym serduszku flamastrami do tkanin... a jabłuszko... to długa sprawa... wykrawała kwadraciki... wszywała... wypychała...koszmar, jak dla mnie... dobrze, że ma większą cierpliwość do szycia niż jej mama :) |
|
to z ciemnego dżinsu (były sobie spodnie...) uszyła ręcznie i pięknie wykończyła bananową nitką i tasiemką .... takie kobiece serduszko z klasą :) |
|
A to już szycie "fachowca" , a raczej "fachury"... moja koleżanka, o której wspominam, to ta dopiero ma cierpliwość do szycia... i to oczywiście przekłada się na umiejętności... za taką kurkę, którą dla mnie uszyła, nie zabrała bym się nigdy w życiu... a to dopiero kropelka jej talentu :) jabłuszko też uszyła dla mnie ładne :) |
|
Truskawka! Najbardziej ją kocham :) (tylko nie mówcie mojej starszej córce) uszyła ją dla mnie moja dziewięcioletnia księżniczka... ja jestem w szoku... pokazałam jej tylko raz jak działa maszyna do szycia i... szyje... sama... nie pozwala mi wchodzić do pokoju, bo to będzie niespodzianka :)
wykroje też wymyśla i robi sama, z głowy... i teraz wiem do czego przydały się moje geny ... te geny od prababci... poszły w dzieci !
No i na koniec wspomnę o szalonych pomponikach z krepy... myślicie, że to praca dzieci ? Nie... moja koleżanka takie dla mnie wyprodukowała... wiszą w sypialni i rozweselają poranki... przynajmniej takie jest założenie :)
I takie oto szalone, różne, kolorowe rzeczy mam dookoła i to one sprawiają, że jesień mija nam na wesoło :) |
Pozdrawiam was serdecznie i dzięki, że swój wolny czas poświęcacie na wizyty i mnie :)
Super szyje Twoja córcia:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!
dzięki serdeczne :)
Usuńrewelacja ...masz bardzo zdolna córeczkę ja mam nadzieje ze moje glizdy tez benda miały geny prababci i benda umiały szyć jak ona ;O BUZIOL
OdpowiedzUsuńps. pompony sa cool
ja myślę, że geny wygrają i twoje kochane glizdunie będą niezłe artystki :)
UsuńOjej - jak fajnie kolorowo :) U mnie też było ładnie :) Zdolne masz córeczki :) Małoudzielającą się koleżankę też masz zdolną ;)
OdpowiedzUsuńprzy takich zdolniachach można wpaść w kompleksy :)
UsuńAle masz zdolne dziewczyny wokół siebie!
OdpowiedzUsuńTruskawa cudna, ale mnie wpadło w oko czarne serduszko z żółtą kokardą na tablicy córci:)
ja tez go bardzo lubię... jest z bardzo ciemnego dżinsu i maszyna nie chciała go szyć, więc córka uszyła go ręcznie...chciałam dodać do posta, ale zdjęcie chyba wyszło jako-tako... a może jeszcze dodam, to lepiej go zobaczysz... :)
Usuńale zdolne dziewuchy!!! pewnie po babci, hihi (tak zawsze mówi moja teściowa)
OdpowiedzUsuńu mnie też dziś było ładnie, może mniej słonecznie, ale zawsze łatwiej się rusza w świat, gdy jest jasne niebo
A teściowa zawsze ma racje :)
Usuńjak to mówią nie daleko pada jabłko od jabłoni:))) cudne serducha!!!!
Usuńciesze się, że moje dziewczynki robią takie rzeczy, bo często tak spędzamy wspólnie wieczorki... na robótkach :)
UsuńŚliczne rzeczy:)
OdpowiedzUsuńZdolne oraz cierpliwe kobietki i małe i duże. :)
OdpowiedzUsuńi to mnie bardzo dziwi... takie żywe dziewuchy, a mają taką cierpliwość :)
Usuńlatem zapachniało, aż miło popatrzeć:)
OdpowiedzUsuńI oto chodzi ! Nie patrzysz w okno i zapominasz o tej szarości... :)
UsuńUh, ale u Ciebie kolorowo! Aż miło popatrzeć! Dzieci masz na prawdę niesamowicie zdolne. Mnie też brakło by cierpliwości na takie cudne patchworkowe jabłuszko. Że nie wspomnę o tej genialnej tuskawce... ( lat powiadasz... Zdolniacha! No i kurka - rewelacja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Dzięki kobietko za miłe słowa :)
UsuńPozdrawiam :)
Wow, piękne rzeczy stworzyła Twoja nastolatka! Jestem pod wrażeniem, pozdrawiam obydwie twórcze kobitki :) A właściwie to trzy, bo jeszcze koleżanka cuda tworzy :)
OdpowiedzUsuńdookoła same geniuszki :)
UsuńWszystko takie piękne i kolorowe ;) zaraz lepszy humor
OdpowiedzUsuńmiło, że mój dobry, kolorowy humor zaraził również i ciebie :)
UsuńAleż serduszkowo i kolorowo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
dzięki, że wpadłaś :)
UsuńPozdrawiam :)
super ozdoby - wszystkie :)) kolorowy zawrót głowy :)) ściskam i zapraszam do siebie na candy:))
OdpowiedzUsuńdzięki... zajrzę :)
UsuńCo widzi kogut wchodząc do łazienki? ... zakręcone kurki:D
OdpowiedzUsuńtak mi się przypomniało jak trafiłam no Twojego bloga. Uroczo tutaj:) Właśnie organizuję mój pierwszy konkurs na blogu, więc może zainteresuje Cię to co tworzę. Zapraszam serdecznie:)
Jak myślałam o nazwie blogu, to właśnie ten kawał często gościł w mojej głowie... i tak sobie kombinowałam, że nazwa w związku z tym będzie taka żartobliwa, bo nie chciałam prowadzić blog jako poważny fachowiec od rękodzieła. Dla mnie to zabawa... Koniecznie zajrzę do ciebie, jestem ciekawa co tam tworzysz...
UsuńPozdrawiam :)
świetne te wszystkie ozdoby!
OdpowiedzUsuńi w ogóle super masz bloga :)
dzięki... zapraszam w wolnych chwilach :)
UsuńJejku, uwielbiam takie ozdóbki! Nadają każdemu pomieszczeniu taki swojski, przytulny klimat. ;)
OdpowiedzUsuńja też uwielbiam... masz racje, takie małe drobiazgi dużo decydują o klimacie pomieszczenia :)
UsuńI znalazłam pompony :) W żywych kolorach wyglądają cudnie!!
OdpowiedzUsuńenergetycznie, prawda ?
UsuńŚwietna ta tablica korkowa. Właśnie się zastanawiałam, czy szyć serduszka bo nie mam co z nimi zrobić. Pomysł zawieszenia na tablicę korkową bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńTo ciesze się bardzo... Taka tablica jest faktycznie fajnym pomysłem i można serduszka zmieniać w zależności od humoru albo pory roku :)
UsuńJak zrobisz taką, to pokaż na blogu, chętnie obejrzę :)
Pozdrawiam :)
Koniecznie muszę sobie SPRÓBOWAĆ sprawić takie jeansowe serduszko!
OdpowiedzUsuńWarto, bo wygląda świetnie :)
Usuń