Zakręcona Kurka zaprasza do rozgoszczenia się każdego :)

środa, 29 lutego 2012

nowy, stary nabytek

I znowu coś tam robię. Ta półeczka, którą dostałam w prezencie i jestem strasznie wdzięczna, była w kolorze ciemnego dębu.  Nie jestem wrogiem drewna i mam w domu mnóstwo rzeczy z niego, ale ten odcień mi nie pasował kompletnie. Ale za to biała komponuje się super. Dwa wieczory przyjemnej pracy z farbą, jeden dzień namawiania męża by znalazł czas ją powiesić i gotowe!

2 komentarze:

  1. ja też chcę taka półeczkę...
    tylko jeden dzień namawiania? mąż-SKARB, hehe mój też jest skarb :) ale 1 dzień trzeba namawiac, 2 dni przypominac, a w czwartym dniu sama biorę wkrętarkę ;) i wtedy ON w obawie, że coś rozwalę wiesz co i gdzie chcę ;)
    hihi
    a półeczka super...muszę podobnej na słoiczki z przyprawami poszukac :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z mężami to czasem tak śmiesznie jest :) Idzie ich rozgryźć, a niby tacy twardziele :))))

      Usuń