Na wielu blogach podziwiam wasz zachwyt jesienią, piękne dekoracje, świetne zdjęcia...
Dla mnie to tylko kolejna pora roku, która przybliży mnie do zimy, a ta - do upragnionej wiosny i lata :)
Ale kolorki jesienne są jednak niezłe, trzeba przyznać. I chociaż to nie moja paleta barw, to jednak udzieliło mi się, więc kilka drobnych akcentów z tej pory roku i u mnie też można znaleźć!
Ale kolorki jesienne są jednak niezłe, trzeba przyznać. I chociaż to nie moja paleta barw, to jednak udzieliło mi się, więc kilka drobnych akcentów z tej pory roku i u mnie też można znaleźć!
Nazbierałam liście,
oskubałam wysuszoną hortensję,
pożyczyłam od brzozy dwie gałązki na serduszko
i dostałam prześliczny stary czajniczek.
I jak na mnie, to wystarczająco duże jesienne szaleństwo! :)